Strony

poniedziałek, 9 maja 2011

Come on baby drive my car

Stanęło przede mną bardzo miłe zadanie do wykonania. Ocena samochodu. I to jakiego!
Jaguar XJ6.
Kiedy go pierwszy raz zobaczyłam na moim podwórku... oszalałam z wrażenia. Bordowy lakier, piękne felgi i jasne skóry w środku. Gdy usiadłam na wygodnym fotelu i chwyciłam kierownicę, nie chciałam wysiąść. XJ6 to przede wszystkim limuzyna - klasyczna i komfortowa. Ale słysząc dźwięk wydobywający się z wydechu i pracę silnika, bez wahania można nadać jej przydomek <sportowa>. Posiada automatyczną skrzynię biegów i nie zbiera się szczególnie szybko na krótkich dystansach, ale jak już się rozbuja to można lecieć, aż miło !

A tu autorska wideo recenzja;]

  

lub

Silnik 3,2l i 211kM to parametry, którymi można się poszczycić. O spalaniu wolę nie mówić, ale ponoć ten silnik to jeden z najekonomiczniejszych XJ jakie wyszły. Ponoć.

W wyposażeniu full wypas jak na rocznik '96. Klima, ABS, immobilizer, elektryczny zamek, elektrycznie otwierane szyby i elektrycznie regulowane lusterka. Bardzo "elektryczny" samochód, który przyciąga wzrok nawet najbardziej wybrednych.

To doskonała propozycja dla osób, które lubią luksus i wygodę, a także (albo przede wszystkim) moc i  prędkość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz