Strony

czwartek, 17 marca 2011

MOCujemy - Porsche 911 GT2 RS

Po tych kilku postach, dochodzę do wniosku, że pisanie o samochodach wcale nie jest takie proste. Dlaczego? Bo o samochodach najlepiej się rozmawia, jeszcze lepiej, gdy można je oglądać i słuchać, a najlepiej, gdy można nimi po prostu jeździć. Gdybym była panem Clarksonem, pewnie nie miałabym z tym problemu. Ale cóż, nikt nie mówił, że będzie lekko...Dlatego piszę. Tym razem o najmocniejszym z Porsche, jakie zostało wypuszczone na normalne drogi, czyli wszechmocne 911 GT2 RS.

Czerwony najszybszy! (źródło : autogaleria.pl)

To co ma pod maską, jak najbardziej zakrawa na bestię. Już nawet nie ten 3,6 - litrowy, 6-cylindrowy silnik. To jest pikuś. W tym aucie jest "double blast i racket fuel",jakby to powiedział Robert Burneika ( hardcorowy koksu). 620KM i 700Nm momentu obrotowego to jest coś, co tygryski lubią najbardziej! Przyspieszenie 0-100km/h w 3,5sekundy i do tego napęd na tył oczywiście, dają satysfakcję... przede wszystkim kierowcy. Zna ktoś jakiegoś? Ja nie, ale i tak ciśnienie idzie w górę, choćby przy oglądaniu filmików. Np. ten, promosowy -->>



Jak zwykle niesamowicie klei się drogi, każdy zakręt to popis ze zwinności, a moment prostej = odlot, nawet do 330km/h. Nie dziwi zatem, że limitowana edycja 500 sztuk rozeszła się jak świeże bułeczki już 2 miesiące po światowej premierze. A to pech. Nie zdążyłam;)

Piękny profil (źródło: autogaleria.pl)

niedziela, 13 marca 2011

JESTEM GIULIETTA. Stworzona z tej samej materii co sny

Trzeba przyznać, że hasło przyciąga. Uma Thurman w reklamie też. A sam samochód? Oczywiście, jeśli ktoś miewa tylko koszmary, materia Giulietty go nie przekona. Mnie raczej straszne rzeczy się nie śnią, dlatego jestem jak najbardziej na tak:) 
Alfa Romeo Giulietta 2010 (źródło: www.tuning.pl)

Jest to auto inspirowane historią. Obecny kształt samochodu przypomina sportową limuzynę z lat 50 (produkowana w latach 1954-1965), a przód nawiązuje do 8C Competiozione. Uznawana jest za następczynię 147.
Alfa Romeo Giulietta 1955 ( źródło:  forum.alfaholicy.org)



Silniki zaczynają się od 1.4 w benzynie ( 120 i 170 KM ), przez 1.6 (105 KM) i 2.0 (140 i 170 KM) w dieslu. Jest jeszcze 1750 TBi z 235 KM i to chyba najatrakcyjniejsza, ale i zarazem najdroższa wersja (ok.105 tys.zł). Włosi zapowiadają także wersję coupe, co mnie bardzo, bardzo cieszy, bo co 3 pary drzwi, to nie ... 5!
Giulietta 2010 (źródło: www.tuning.pl

Giulietta zdobyła nie tylko serca szaraczków takich jak ja, ale przede wszystkim prestiżowy tytuł "Auto Europa 2011", przyznany przez Włoskie Stowarzyszenie Dziennikarzy Motoryzacyjnych (UIGA) i została uznana przez czytelników magazynu "Auto Świat" za najlepszy samochód w swojej klasie. Zdobyła też tytuł "Złotej Kierownicy 2010". 




Życzyłabym sobie, aby ten sen się ziścił i zaparkował przed moim domem;]

piątek, 4 marca 2011

Straszny potwór, czyli Mustang My Love

Ferrari, Lamborghini, Aston Martin itd.itp. Wszystkie szybkie, mocne i cudowne, ale jest jeden, który ma w sobie coś, czego inne nie mają. Ciężko nazwać
to "coś", ale jest w tym jakaś siła, która mnie właśnie przyciągnęła. 

Ford Mustang. W każdej wersji. I tej z '65 i z '67 i 2010. Samochód legenda, moje, chyba jedyne american dream:] Jedno z muscle cars, obok Camaro
i Challenger'a. W realu nie mogę napawać się ich widokiem i brzmieniem,
(w Opolu przemknęły mi dwa, te 4-litrowe piątej generacji) ale od czego są filmiki i cała masa zdjęć:)


Rocznik '67 - 7 litrów, 355kM. Klasyk, choć nie w całkiem klasycznej oprawie.

 GT 500 SuperSnake - model na rok 2011. Bagatela 800kM w najmocniejszej wersji:)


Filmik nakręcony w Polsce, maszyny prezentują się jak zwykle bombowo,
a i nasze drogi... jakby nie nasze;] Ogień!

środa, 2 marca 2011

Start - damski punkt patrzenia

To nie lada wyzwanie, udowodnić, że panie mogą znać się na samochodach ...
Nie. Znać się, to za duże słowo, prawda panowie? :)
To chociaż wiedzieć, jakim samochodem się jeździ i nie odpowiadać, że "czerwonym". Żeby nie zostać wyśmianą w drastyczny sposób, drogie panie, trzeba znać pojemność silnika, jego moc i parę innych drobiazgów, które pewnie w moich kolejnych postach się pojawią, ale powoli... powoli... na razie zaparkujmy w tym miejscu.

P.S. Broniąc swojego Wenus'kiego pochodzenia... Kolor oczu i torebki w wyborze samochodu, też na pewno mają znaczenie :]